ostatnio byliśmy...

Piknik historyczny-Porabka

Noc Muzeów-Kostrzyn

Österreich - Das ende

Na Pragę

Operacja Kozica

Bój o Kołobrzeg

Arnswalde w ogniu

Cunzendorf unter dem Walde 1945

Lettland 1944

nasz udział w filmach:


Untitled Document

:: Francuscy Ochotnicy w Wehrmachcie i Waffen-SS

Maj 1940 roku, niemieccy żołnierze w ciągu kilku tygodni pokonują Francję. Paryż zostaje zdobyty bez walki, a hańba porażki I Wojny Światowej i pokoju wersalskiego zostaje zmyta z niemieckich sztandarów bojowych. Francuzi podpisują kapitulację w tym samym wagonie, w którym w 1918 roku przyjmowali kapitulację Niemiec. Tereny Alsace-Lorraine powracają do Niemiec i ponownie zostają nazwane Elsass-Lothringen, a sama Francja podzielona zostaje na dwie części: okupowaną przez Niemców północ i zachód oraz marionetkową proniemiecką Francję Vichy. Nawet Włosi wzbogacają się o skrawek południowych francuskich ziem. Prawie 84 tysiące francuskich żołnierzy i oficerów zostaje zabitych, a więcej niż milion wziętych do niewoli. Pojazdy wojskowe wcielone zostały do armii niemieckiej, natomiast flota francuska została zatopiona przez brytyjskich sojuszników. Narodowa armia francuska przestała istnieć, a w kraju zaczęły stacjonować wojska niemieckie, które należało zaopatrywać. Całe paliwo i produkcja wojenna skierowana została do Niemiec.


Francuski plakat: "Oni oddają swoją krew, a wy dajcie swoją pracę, by ratować Europę przed bolszewizmem".


"Odwiedźcie międzynarodową wystawę >>Bolszewizm przeciw Europie<<.
Hala Wagram, 39 avenue de Wagram"

Mimo, że Francuzi zostali zhańbieni, walka toczyła się dalej. Niepotrafiący pogodzić się z zaistniałą sytuacją generał Charles de Gaulle, były zastępca ministra obrony, zorganizował w Londynie ruch "la France Libre" - Wolna Francja (od czerwca 1942 roku "la France Combattante" (Francja Walcząca)). 18 czerwca roku 1940 z Londynu generał nadał radiowy komunikat mówiący, że wojna się jeszcze nie skończyła i trzeba stawić opór Niemcom. Prosił też, by wszyscy którzy go usłyszeli starali się z nim skontaktować. Do końca roku 7 tysięcy żołnierzy byłej armii francuskiej wstąpiło do szeregów "Wolnej Francji", dodatkowo wielu żołnierzy powołano z kolonii francuskich. W samej Francji powstał ruch oporu znany jako "La Resistance". Według Francoisa Marcota, profesora Uniwersytetu w Sorbonie, z ruchem oporu we Francji - w ten lub inny sposób - było związane około 200 tysięcy osób.


Powrót do domu jeńców francuskich z niemieckich obozów.

Jednak nie wszyscy postanowili walczyć z okupantem - wielu poszło służyć ich interesom. W tym artykule cała uwaga zostanie zwrócona na niemieckie jednostki polowe złożone z Francuzów: Legion Ochotników Francuskich Przeciw Bolszewizmowi (LVF) i 33 Dywizja Grenadierów SS (1. francuska) "Charlemagne".

RÓŻNICE W KOLABORACJI

Podczas II Wojny Światowej ok. 30 tysięcy francuskich ochotników wstąpiło do szeregów Wehrmachtu i SS. Liczba ta nie uwzględnia poborowych z Alzacji-Lotaryngii, która w 1940 roku znów weszła w skład Niemiec, a jej mieszkańców zrównano z niemieckimi obywatelami i zmuszano do walki za niemiecką "ojczyznę". Również policja i siły zbrojne Francji Vichy wraz z jej koloniami, które na tym lub innym poziomie walczyli z aliantami i ruchem oporu, nie zostały uwzględnione. Dodatkowo dziesiątki tysięcy Francuzów pracowały w Organizacji Todta, NSKK i Kriegsmarine.


Zdjęcia z okupowanego Paryża.

Różnica między ochotnikami na wschodzie i zachodzie była taka, że dla ochotników zachodnich głównym powodem do wstąpienia do SS i Wehrmachtu była perspektywa śmierci głodowej w obozie, jak miało to miejsce w przypadku ochotników ze wschodu. Dodatkowo w niemieckich jednostkach polowych nie wykazywano zapotrzebowania na francuskich jeńców, a w obozach jenieckich przedstawiciele zachodnich narodowości traktowani byli lepiej. Od czasu do czasu jeńcy francuscy wymieniani byli na pracowników, którzy zgodzili się na pracę w Niemczech, w stosunku 1 pracownik za 3 jeńców. Doszło do tego, że do obozów wielokrotnie wpuszczano słynną piosenkarkę Edith Piaf, która śpiewała dla francuskich jeńców i niemieckich oficerów oraz robiła z nimi zdjęcia (dla sprawiedliwości trzeba powiedzieć, że ruch oporu wykorzystywał następnie te zdjęcia, by fałszować dokumenty dla ludzi znajdujących się na fotografiach oraz przekazywał im je przy kolejnej wizycie Piaf ułatwiając ucieczkę). Dla porównania do stycznia 1945 roku około 60 proc. wszystkich jeńców sowieckich zginęło w niemieckich obozach, francuskich jeńców 1,6 proc., Brytyjczyków 1,1 proc., a amerykańskich 0,3 proc. Niemiecki reżim okupacji był łagodniejszy dla ludzi z zachodu niż ze wschodu. Z kilkoma wyjątkami (np. Oradour-sur-Glane) nikt nie zajmował się masakrowaniem Francuzów i nikt nie mówił, że "Francuzi muszą zginąć, aby mogli żyć Niemcy", co było na porządku dziennym w stosunku do Rosjan, Żydów itd. Źródła tego najprawdopodobniej trzeba upatrywać w rasistowskiej teorii narodowego socjalizmu uznającej Francuzów, Duńczyków, Szwedów itd. bliskimi aryjskiej rasie, czego nie można było powiedzieć o "niepełnosprawnych" Słowianach. Dodatkowo Francuzi nie mieli zbyt wielu powodów, aby nienawidzić własnej władzy i w efekcie służyć Niemcom. We Francji nie było kołchozów, masowych aresztowań, egzekucji, głodu, walki z "elementami nacjonalistycznymi" i innych horrorów, które można było spotkać w ZSRR. Francja była bogatym krajem, w którym ludzie żyli dostatnio. Głównym wyjaśnieniem zachodniej kolaboracji mogły być zatem względy ideologiczne.


Marszałek Petain - głowa Francji Vichy wita Hitlera.


Składanie przysięgi marszałkowi Petain.

To, co pchało francuskich, duńskich, holenderskich i innych ochotników do założenia niemieckiego munduru było raczej nienawiścią i poczuciem konieczności walki z "nowym zagrożeniem dla Europy" - komunizmem. Ochotnicy z zachodu bardzo często wstępowali do Wehrmachtu i SS jedynie pod warunkiem wysłania na wschodni front. Dzisiaj może brzmieć to naiwnie, ale wtedy "czerwone zagrożenie" traktowane było bardzo poważnie. Co więcej, porażki własnych armii, słabość rządów, okupacja, powodowały poczucie wyższości niemieckiej broni i porządku. Nie bez znaczenia była też złość na sojuszników, którzy uciekli i pozostawili ich samym sobie. W umysłach zachodnich ochotników walka z ZSRR była postrzegana jako "pochód Europy zjednoczonej przeciw bolszewizmowi, którego celem jest panowanie nad światem". Holenderski SS-man Hendrik Verton, jak wspomina w napisanej przez siebie książce, po wstąpieniu do "robotniczo-chłopskiego raju" zwiększył dwukrotnie swoje wysiłki skierowane w kierunku obrony krewnych przed wszystkim, co zobaczył w ZSRR - biedy, głupoty, okrucieństwa. Wreszcie do szeregu powodów dołączyć może także młodość tych ludzi, a co za tym idzie zawsze towarzyszący jej idealizm, szaleństwo czy poszukiwanie przygód. W serwisie "YouTube" znaleźć można video pt. "The last fighters" (Ostatni Wojownicy), w którym m. in. były francuski ochotnik Henri Fenet w języku niemieckim mówi, że żałuje tylko tego, że nie zaciągnął się do SS wcześniej.


Edith Piaf spotyka się z żołnierzami.

LEGION OCHOTNIKÓW FRANCUSKICH PRZECIW BOLSZEWIZMOWI (LVF)
Légion des Volontaires Français contre le Bolchévisme (LVF)

Jednostka ta nie była związana z Francią Vichy, a powstała na podstawie zjednoczonych partii faszystowskich: Partie Populaire Francais (Ludowa Partia Francuska pod rządami Jacques'a Doriot), Mouvement Franciste (Ruch "Francystcki" - Marcel Bucard), Mouvement Social Révolutionnaire (Ruch Socjal-Rewolucyjny - Eugene Deloncle), Ruch Narodowo-Ludowy (Marcel Deat), Liga Francuska (Pierre Constantini) oraz Francuskiej Narodowej Partii Zjednoczenia (Pierre Clementi). W dzień niemieckiego ataku na ZSRR (22 czerwca 1941 roku), Jacques Doriot wystąpił z pomysłem utworzenia francuskiej jednostki narodowej w ramach sił zbrojnych Niemiec, która miałaby walczyć z bolszewikami. 5-go lipca niemiecki ambasador w Paryżu Otto Abetz przekazał ten pomysł do Berlina. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać - już 6-go lipca Doriot odebrał telegram z podpisem Ribbentropa i zgodą kierownictwa III Rzeszy. Następnego dnia w hotelu "Majestic" zebrali się szefowie wszystkich francuskich partii faszystowskich i dokonano wyboru Komitetu Centralnego. 18 lipca podpisali natomiast zgodę o stworzeniu legionu i natychmiastowym rozpoczęciu działań.


To nie Niemcy w 1940 roku. To francuscy ochotnicy maszerujący po Polach Elizejskich.

Komitet Centralny legionu został stworzony w byłym biurze sowieckiej agencji turystycznej "Inturist" na Rue Auber 12 w Paryżu. Punkty rekrutacyjne otworzono w całej Francji: w strefie okupacyjnej, a także w "wolnej" strefie na południu. Początkowo wymagania były następujące: przynależność do rasy aryjskiej, czyli bycie białym Francuzem (według niektórych źródeł to nie przeszkadzało murzynom z Martyniki i Azjatom z francuskich Indochin wstępować do LVF), brak kłopotów z prawem, wiek od 18 do 30 lat dla żołnierzy lub 40 dla oficerów (jednak istnieje dość popularne zdjęcie 15-letniego ochotnika), doskonała kondycja fizyczna, co najmniej 160 cm wzrostu, dobry wzrok i doskonałe zęby. Rekrutacja przebiegała bardzo rygorystycznie zarówno w czasach, kiedy wojska niemieckie odnosiły duże sukcesy, ale również później gdy odczuwano gigantyczne potrzeby w ludziach - odrzucano około 2/3 kandydatów. Przez okres wojny z 13.400 podań o wstąpienie do LVF, około 4.600 zostało odrzuconych z powodów medycznych (główny powód - zła kondycja zębów), 3.000 z innych powodów, a około 5.800 zostało zaakceptowanych. Kto składał podania? Głównie byli to młodzi ludzie gotowi walczyć dla Europy, ludzie szukający przygód, jeńcy francuscy, którzy nie chcieli więcej cierpieć w obozach, ludzie uciekający od prawa (mimo tego, że powinno było być to sprawdzone), potomkowie rosyjskiej "białej" emigracji, a również sami emigranci, kombatanci z wojny domowej w Hiszpanii walczący po stronie Franco. Nie bez znaczenia był fakt, że za jednego ochotnika wypuszczano do domu dwóch jeńców wojennych, a także obiecywano nagrodę pieniężną.


Zdjęcie 15-letniego francuskiego legionisty.
Według niektórych źródeł jest to Gruzin przyjęty przez Francuzów do LVF już na froncie.


Przysięga legionistów, 5 października 1941 r.

27 sierpnia 1941 roku w koszarach Borgnis-Desbordes w Versailles zrobiono defiladę LVF na cześć wyjazdu legionu na wschód. Jednakże została ona zakłócona, ponieważ niejaki Paul Collette, członek ruchu oporu, strzelił do Jacquesa Doriota, Marcela Deata i zranił obu. Wszystko to miało miejsce przed naczelnymi przywódcami Francji Vichy (np. obecny był premier-minister Pierre Laval) i Niemiec. Paul Collette został natychmiastowo złapany i pobity przez policję, aresztowany i 1 października skazany na śmierć. Jednakże marszałek Petain zmienił karę na dożywocie, a sam Collette umarł w roku 1985 będąc już kawalerem Legii Honorowej. Co ciekawe jeden z twórców LFV Jacques Doriot trafił do legionu jako zwykły sierżant, dopiero później został oficerem legionu i zaczął kierować wywiadem LVF.


Przemowa pierwszego dowódcy LVF, pułkownika Rogera Labonne'a rok 1941.

Cały wrzesień i część października LVF, który został wpisany do Wehrmachtu jako 638. Francuski Pułk Piechoty, odbierał szkolenie w Polsce w miasteczku Dęby (według innych danych Dębica). Francuzi nosili niemieckie mundury z narodową flagą Francji na prawym rękawie i często również na hełmie. Jako należący do Wehrmachtu, żołnierze podporządkowani byli niemieckim regulaminom noszenia mundurów i odznak. Sztandar LVF był w kształcie flagi Francji z napisami "Legion Ochotników" (Legion des Volontaires) i "Honor i Ojczyzna" (Honneur et Patrie) na drugiej stronie. Wszystkie rozkazy były wydawane w języku francuskim. Dowódcą LVF stał się pułkownik Roger Labonne, były oficer francuskich wojsk kolonialnych. 5 października 1941 roku żołnierze LVF przysięgli na wierność Adolfowi Hitlerowi, co spowodowało niezadowolenie wśród niektórych legionistów. Przysięga była składana w obecności pułkowego księdza Jean'a de Mayol de Lupe'go, który uspokoił niezadowolonych. W końcu października legion wyruszył się na front wschodni. Na moment wysłania do Rosji, LVF liczył w sobie dwa bataliona piechoty, kompanię broni ciężkiej i batarię lekkich dział. W legionie znalazło się 181 oficerów, 2271 szeregowych i podoficerów oraz 35 niemieckich żołnierzy odpowiedzialnych za łączność i koordynację z dowództwem niemieckim. Dowódcą pierwszego batalionu został kapitan Leclercq (nie mylić z generałem Leclerc'em), potem major de Planard, drugim dowodził major Girardeau. 5 listopada marszałek Petain wysłał do legionistów telegram: "Zanim pójdziecie do walki, chcę powiedzieć, żę jestem szczęśliwy, iż rozumiecie, że do was należy część naszego honoru wojskowego". 6 listopada francuskie bataliony dojeżdżają do Smoleńska i stąd pieszo idą na front, który zbliżał się już do Moskwy. 130 lat temu tymi drogami szli pradziadkowie legionistów do Borodino, gdzie miała miejsce generalna batalia między wojskami Napoleona i Kutuzowa.


Przywódcy Francji Vichy i Niemiec podczas defilady w Wersalu, wydanej na cześć wyjazdu LVF do Rosji.

Legioniści zaczęli tracić ludzi jeszcze przed walkami. Okazało się, że LVF nie jest przygotowany do walk w warunkach nadchodzącej rosyjskiej zimy. Francuzi stracili po drodze na front około 400 żołnierzy, w tym chorych i zaginionych. Co trzeci legionista miał dyzenterię. 24 listopada legion został przydzielony do 4 Armii, 7 Dywizji Piechoty generała E. von Gablenza atakującej Możajsk. Pierwszy batalion LVF zatrzymał się koło wioski Diukowo, drugi rozmieścił się bardziej na północ. Sztab znajdował się w wiosce Gołowko. Do Moskwy pozostawało około 60 km. Jak ich pradziadkowie z armii Napoleona, legioniści przystąpili do walki na polu Borodinskim. Ich przeciwnikiem była 32 Dywizja Strzelecka pułkownika Wiktora Polosuchina, która została przerzucona z Dalekiego Wschodu. Przez tydzień legion próbuje przebić się przez sowiecką obronę nie odnosząc sukcesu. Warunki walki były ciężkie, temperatura spadała do 20 stopni poniżej zera, dodatkowo wiał silny wiatr. Broń maszynowa nie wytrzymywała takich warunków. W tym samym czasie sowiecka 32 Dywizja była świeża i dobrze wyposażona. Niemcy jednak nie wspierali swoich francuskich sojuszników nawet czołgami. Straty u Francuzów powodowały nie tylko kule i pociski Rosjan, ale również choroby i odmrożenia. W okresie od 6 do 9 grudnia LVF został wycofany z frontu. Legion stracił 65 osób zabitych, 120 rannych i około 300 chorych i mających odmrożenia. Niemieccy inspektorzy meldowali do OKW o Francuzach: "Ludzie mają silnego ducha, ale niski poziom doświadczenia wojennego. Sierżanci ogólnie nie są źli, ale są nieaktywni, a oficerowie nieskuteczni. Zapewne zostali wyznaczeni według pryncypiów politycznych. Konkludując: Legion nie jest zdolny do walki. Ulepszenie może być osiągnięte tylko przez zmianę składu oficerskiego i dodatkowego szkolenia żołnierzy".


Francuscy legioniści wyjeżdżają na front wschodni. Gare d'Est. Rok 1941.
Symbol na wagonach przypomina runę "Odal" spotykaną w symbolice nazistowskiej.


Nowi legioniści wyjeżdżają na front wschodni.
Obecni są konsul generalny Niemiec i sekretarz wojennego ministra Francji Vichy,
generał Delmotte. Rok 1943.

LVF został wycofany z frontu wschodniego i rozlokowany został się w Polsce w miejscowości Kryszyny. Większość oficerów jako niezdolnych do walki, razem z dowódcą legionu pułkownikiem Labonne'm, wysłano do Francji, a do legionu dostarczono posiłki w ilości 1400 nowych legionistów. Zgodnie z wnioskiem inspekcji, Niemcy postanowili doszkolić LVF. Na początku 1942 roku legion był już w znacznie wyższej gotowości bojowej. LVF składał się już z trzech batalionów po 900 osób. Ogólna ilość pułku wynosiła 2700 osób. Jednak legionu nie używano już w walkach na froncie, a rzucono go przeciw partyzantom na tyłach niemieckiej Grupy Armii "Środek" na Białorusi i Ukrainie. W lipcu roku 1942 LVF został przydzielony do 286 Dywizji Ochronnej generała Johanna Georga Richtera, znajdującej się około Witebska. LVF brał udział w akcjach przeciwpartyzanckich, razem z Wehrmachtem i SS. Co ciekawe, źródła francuskie mówią o łagodności żołnierzy francuskich, a nawet dobroci w stosunku do cywilów. Źródła rosyjskie, na odwrót, mówią o okrucieństwach i przestępstwach francuzów i ich podobieństwu do Niemców.

Do 1943 roku legion toczył walki z partyzantami na terenach między Witebskiem, Smoleńskiem i Borysowem. LVF brał udział w operacjach przeciwpartyzanckich "Greif" (nie mylić z akcją niemieckich dywersantów podczas Bitwy w Ardenach), "Karlsbad", "Maigewitter", "Fruhlingsrugen", "Pfingstesie", "Marocco" oraz "Kormoran".


Dekorowanie legionisty. Rok 1943.

We wrześniu 1943 roku pojawił się nowy dowódca legionu, pułkownik Edgar Puaud, były oficer Legii Cudzoziemskiej. Sytuacja na ten moment nie wyglądała zbyt dobrze. Dyscyplina zaczynała podupadać, legion został rozrzucony na ogromnym terenie od Mińska do Orszy, walcząc z niewidzialnym przeciwnikiem, co uniemożliwiało skuteczne dowodzenie. U wielu z żołnierzy dobiegał końca dwuroczny kontrakt służby w Wehrmachcie i chcieli wrócić do domu. W artykułach autorstwa rosyjskiego historyka Siergieja Krapiwina, można znaleźć rozkazy wymierzenia kary w stosunku do legionistów, za pijaństwo, spanie na posterunku, dezercję i nieodpowiedzialne podejście do służby. Dowódca brygady partyzanckiej "Czekista", G. Kirpicz opowiada, że jego ludziom udało się nawet dogadać z Francuzami, aby zaprzestać walk, a nawet dzielono się między sobą bronią i amunicją. Pułkownik Puaud był jednak doświadczonym oficerem, który walczył z plemionami w koloniach francuskich. Udało mu się na nowo ukonstytuować komunikację między oddziałami i wzmocnić dyscyplinę. Zaczęto zwracać więcej uwagi na sprzęt i przeprowadzono inwentaryzację broni i amunicji. Jacques Doriot w tym czasie kierował wywiadem legionu, który działał doskonale.


Drugi dowódca LVF Edgar Puaud w mundurze niemieckim i mundurze francuskim.

15 maja roku 1944 LVF został użyty w operacji przeciwpartyzanckiej "Kormoran", jednej z największych na terenie Białorusi. Francuzom i Niemcom z 3 Armii Pancernej i 4 Armii udało się okrążyć partyzantów, jednakże 15 lipca partyzanci wyrwali się z okrążenia. Francuzi rzucili się w pogoń, jednak 23 lipca wszelkie działania zatrzymała rozpoczęta przez sowietów operacja "Bagration", podczas której niemiecka Grupa Armii "Środek" została prawie całkowicie zniszczona. LVF otrzymało rozkaz zatrzymania atakujących jednostek Armii Czerwonej i osłony wycofujących się wojsk niemieckich. W walkach od 24 do 27 lipca nad rzeką Bobr, 600 żołnierzom LVF pod dowództwem majora Jean'a Bridoux i przy wsparciu 5 Tygrysów z 505 Oddziału Czołgów Ciężkich, udało się powstrzymać wojska sowieckie i zniszczyć około 30 rosyjskich czołgów. Francuskie straty wyniosły 41 zabitych i 24 zaginionych. Według pisarza Saint-Loup'a sowieckie gazety podawały, że Armia Czerwona stanęła tam naprzeciw dwóch pełnych francuskich dywizji.


Zdjęcia francuskich legionistów w Rosji.

W końcu Francuzi zostali wyparci z Białorusi. Resztki LVF, około 1200 osób, zostały skierowane do obozu Greifenberg w Prusach Wschodnich. Niemcy już nie planowali rekonstrukcji stanu osobowego legionu. 1 września 1944 roku legion oficjalnie został zlikwidowany, a jego żołnierzy skierowano do nowo formującej się jednostki francuskiej Brygady Grenadierów Waffen SS "Charlemagne".


Generalfeldmarschall Gunther von Kluge podczas przeglądu francuskich legionistów. Listopad rok 1941.


Francuscy legioniści. Rok 1944.

 

33 DYWIZJA GRENADIERÓW WAFFEN SS "CHARLEMAGNE" (I FRANCUSKA)

Był już lipiec 1944 roku. Szefowstwo SS podjęło decyzję zjednoczenia wszystkich walczących po stronie Niemiec ochotników francuskich pod jeden sztandar. Waffen SS już od lipca 1943 roku przyjmowało do siebie Francuzow. Do miasteczka Wilfdecken w Bawarii, skierowane zostały resztki jednostek francuskich: 1500 osób z Legionu Ochotników Francuskich Przeciw Bolszewizmowi, około 1000 żołnierzy Brygady Szturmowej SS Frankreich, około 1000 rekrutów z Sennheim (obecnie Cernay), 1800 członków oddziałów milicji z Francji Vichy (francuska policja współpracująca z Gestapo stworzona dla przeciwdziałania ruchowi oporu we Francji), uciekających przed zemstą rodaków w wyzwalającej się Francji. Ponadto około 1000 ochotników francuskich w niemieckiej marynarce wojennej oraz setki członków Schutzkommando z Organizacji Todta i Narodowo-Socjalistycznego Korpusu Motorowego (NSKK). Do grudnia 1944 roku udało się stworzyć jednostkę z 7340 żołnierzy. Jednostka ta 10 lutego 1945 roku zmieniła nazwę z Brygady Grenadierów Waffen SS "Charlemagne" na 33 Dywizję Grenadierów Waffen SS "Charlemagne". Na jej dowódcę wyznaczono byłego szefa LVF, pułkownika Edgara Puauda, któremu nadano stopień Oberfuhrera SS. Na początku lutego otrzymał on obietnicę od Heinricha Himmlera, że jego ludzie nie zostaną skierowani na front zachodni, gdzie musieli by walczyć z własnymi rodakami, ale zostaną skierowani tylko i wyłacznie do walki z bolszewizmem na froncie wschodnim. Ponadto Himmler zezwolił księdzom katolickim na pozostanie w dywizji.
17 lutego z Fuldy wyjechał transport kolejowy, wiozący nową dywizję SS w kierunku Pomorza. Dywizja składała się z 57 Pułku Grenadierów Waffen SS, 58 Pułku Grenadierów Waffen SS (oba pułki liczyły łącznie 4 bataliony), 33 Oddziału Artylerii, 33 Kompanii Przeciwpancernej, 33 Batalionu Saperów, 33 Batalionu Łączności oraz kompanii zaopatrzenia. Podczas podróży dywizja kilka razy została zaatakowana przez lotnictwo wroga. 25 lutego dywizja dotarła do linii frontu i od razu przystąpiła do walki z sowieckimi jednostkami 1 Frontu Białoruskiego, w okolicach Hammerstein (obecnie Czarne), i natychmiast straciła 2000 żołnierzy. 28 lutego Niemcy nie życząc sobie, żeby dywizją SS nadal kierował Francuz, zmienili jej dowódcę na Brigadefuhrera SS Gustava Krukenberga, który świetnie znał francuski. Bez dobrego wsparcia i zaopatrzenia (np. w całej dywizji było tylko kilku map) pod mocnymi ciosami czterech sowieckich dywizji strzeleckich i dwóch brygad pancernych, dywizja dalej walczy w okolicach Stargardu Szczecińskiego i traci dalsze 2800 żołnierzy. 3 marca dywizja walczy o Korlin (obecnie Karlino) z rozkazem "utrzymać się wszelką cenę". 4 marca około południa zostaje zaatakowana przez sowietów, jednakże francuskiemu SS udaje się utrzymać pozycje do następnego rana, kiedy nadszedł rozkaz odwrotu na zachód. Dywizja rozdzieliła się na trzy grupy bojowe, z których dwie zostały doszczętnie rozbite. Trzeciej, razem z dowódcą Krukenbergom, udało się przebić do Danii, a potem morzem ewakuowano do miasta Neusterlitz. Jak na ironię, Francuzi, którzy w 1939 roku nie chcieli "umierać za Gdańsk" (pomóc napadniętej Polsce), musieli to robić w 1945 w walkach o Pomorze, broniąc Gdańska przed Rosjanami.


Francuscy SS-mani.


Francuski ochotnik SS, tuż przed wyjazdem na front.

Do kwietnia 1945 roku dywizja została już całkowicie zniszczona. Przy życiu pozostało tylko 700 osób. Brigadefuhrer SS Krukenberg odesłał 400 z nich do kompanii pracowniczych, a sam zresztą żołnierzy, wykonując niedawny rozkaz, wyruszył do Berlina. 24 kwietnia ostatnich 300 żołnierzy zostało zebranych w Batalion Szturmowy "Charlemagne" i w takiej postaci dołączyło do 11 Dywizji SS "Nordland". Dywizja podjeła walkę w środmieściu Berlina, tuż obok kancelarii Rzeszy i bunkra Hitlera. Paradoksalnie, ostatnimi żołnierzami broniącymi Hitlera byli między innymi przedstawiciele krajów, które u zarania wojny jako pierwsze ugięły się pod niemieckim jarzmem: Francji, Danii i Norwegii.

Francuscy SS-mani nosili standardowe odznaki i mundury SS. Dla dywizji "Charlemagne" został stworzony specjalny emblemat na patkę: tarcza rozdzielona wertykalnie na dwie części - połowa niemieckiego orła po prawej, a po lewej trzy francuskie lilie. Jednak emblemat ten nigdy nie dotarł na front - Francuzi nosili zwykłe patki z runami SS. Niektórzy z powodów przekonań religijnych nie nosili runów, a przyszywali sobie puste, czarne patki.
Na lewym rękawie pod orzełkiem SS, noszono trójkolorowe tarcze narodowe. Istniała również opaska na rękaw, jednak nie dotarła ona do każdego żołnierza.

"Charle Magne" z francuskiego znaczy Karol Wielki (średniowieczny król Franków, który zjednoczył niemal całą Europę Zachodnią w jedno, potężne imperium). Na potrzeby nazwy dywizji przyjęto, że "Charle Magne" pisane będzie jako jedno słowo.

INNE JEDNOSTKI FRANCUSKIE

8 Francuska Ochotnicza Brygada Szturmowa Waffen SS:

W lipcu 1943 roku, z oddziałów milicji z Francji Vichy i studentów, powołano około 3000 ochotników do 8 Francuskiej Brygady szturmowej Waffen-SS. Dowódcą brygady został Obersturmbannfuhrer SS Paul-Marie Gamory-Dubourdeau. Brygada została skierowana do Galicji, gdzie została zniszczona przez sowietów. Resztki brygady skierowano do nowo formującej się 33 Dywizji Waffen SS "Charlemagne".

Bretonische Waffen-Verband der SS "Bezen Perrot":

Pomysł bretońskich kolaborantów z Narodowej Partii Bretonii, którzy chcieli niezależności od Francji, o stworzeniu własnej jednostki "narodowej", spodobał się niemieckiemu kierownictwu. Do jednostki jednak dołączyło zaledwie około 80 chętnych. "Bezen Perrot" został skierowany do niemieckiej służby bezpieczeństwa SD i walczył przeciw partyzantom od marca roku 1944.

Inne:

W dywizji "Brandenburg" (były pułk "Branderburg 800") ze 180 Francuzów, w 1943 roku sformowano 8 Kompanię 3 Pułku.

W 21 Dywizji Pancernej, z 230 ochotników francuskich została sformowana 2 Werkstattkompanie, remontująca czołgi i ciężarówki zdobyte przez Niemców podczas kampanii francuskiej w1940 roku.

W styczniu 1943 roku, z 200 francuskich ochotników w La Rochelle powstał oddział ochronny pod nazwą Kriegmarinewerftpolizei "La Pallice", pod dowództwem porucznika Rene Lanza.

Około 2500 Francuzów służyło w uzbrojonej ochronie Organizacji Todta.

Około 2500 Francuzów wstąpiło do 4 Pułku NSKK. W 1943 roku pułk ten wysłano na front wschodni, a potem na Bałkany.

LOS OCHOTNIKÓW PO WOJNIE

Po bitwie o Berlin, tylko kilkudziesięciu żołnierzy z 33 Dywizji Grenadierów Waffen SS "Charlemagne" trafiło do niewoli - reszta poległa. Stosunek czerwonoarmistów do jeńców z "Charlemagne" był okrutny - traktowano ich nie tylko jak do SS-manów, ale jeszcze jako zdrajców własnego narodu. Wszak Francja była sojusznikiem ZSRR.

Niewielu francuskich legionistów przeżyło wojnę. Część z nich wróciła do Francji przed 1944 rokiem, z powodu niekompetencji lub wygaśnięcia kontraktu. Po wyzwoleniu Francji przez aliantów, większość z nich wtrącono do więzienia lub skazano śmierć, a przynajmniej na wieczną hańbę. Niektórzy stracili życie przez lokalne samosądy. Generalnie podczas wyzwolenia Francji na około 3200 Francuzów dokonano egzekucji, a około kolejne 9000 zostało zlinczowanych przez tłumy. Dalsze 1500 osób skazano na ciężką pracę. Do 1949 roku około 39.000 osób wsadzono do więzienia za kolaboranctwo podczas wojny. Około 20.000 francuskich kobiet zostało publicznie pohańbionych za jakiekolwiek związek z Niemcami - za bycie ich dziewczynami, kochankami, pracownicami i żonami. Niektórym legionistom udało się jednak umknąć zemście pobratymców, znajdując schronienie w szeregach Legii Cudzoziemskiej.

Według niektórych francuskich źródeł, weterani dywizji "Charlemagne" do roku 1990 odbierali emeryturę wojenną od rządu Niemiec Zachodnich.


Jeden z głównych tworców LVF - Jacques Doriot


Pierwszy dowódca LVF pułkownik Roger Labonne.

Większość z organizatorów LVF skazano na karę śmierci. Drugi dowódca LVF i pierwszy dowódca "Charlemagne", pułkownik Puaud, zginął w walkach o Pomorze 5 marca 1945 roku. Pierwszy dowódca LVF Roger Labonne, jakimś cudem przeżył wojnę i uniknął kary śmierci - dożył do 1966 roku. Tego samego nie można powiedzieć o jednym z głównych tworów LVF Jacquesie Doriot'cie, który został zabity podczas alianckiego nalotu 22 lutego 1945, będąc w samochodzie na drodze między Mainau i Sigmaringen w południowych Niemczech. Doriot pochowany został w miasteczku Mengen. Były dowódca dywizji "Charlemagne" Gustav Krukenberg, przeżył wojnę i zmarł w 1980 roku.


Generał P. Leclerc i 12 francuskich ochotników przed egzekucją.

Słynny stał się przypadek egzekucji 12 francuskich ochotników, na rozkaz dowódcy francuskiej 2 Dywizji Pancernej, generała Leclerc'a. Koło miasta Bad Reichenhall w Bawarii, 6 maja (według innych danych 8-go), Amerykanie złapali grupę 12 francuskich żołnierzy w mundurach niemieckich. Grupa dopiero co opuściła szpital po rekonwalescencji i próbowała dotrzeć do domów. Amerykanie, dowiedziawszy się, że są to Francuzi, oddali ich sojusznikom ze znajdującej się niedaleko francuskiej 2 Dywizji Pancernej. Na nieszczęście ochotników, podjechał do nich generał Philippe Leclerc. Zauważywszy, że ma do czynienia z Francuzami służącymi w SS, wyszedł z samochodu i jął nazywać jeńców "szwabami i zdrajcami". Zadał im pytanie: "Jak wy, Francuzi, możecie nosić niemieckie mundury?!". Któryś z ochotników odpowiedział: "Tak samo, jak Pan nosi mundur amerykański!" (żołnierze 2 Dywizji Pancernej, jak i większość "Francji Walczącej" ubrani byli w mundury amerykańskie). Wściekły generał rozkazał natychmiast (inne dane mówią, że następnego dnia) rozstrzelać jeńców bez sądu i śledztwa. 8 maja, w dzień kapitulacji Niemiec, ochotnicy zostali straceni. Pozwolono im porozmawiać z księdzem, ale odmówiono zawiązania oczu i strzelania w tył głowy. Jeńcy przed śmiercią zaczęli śpiewać "Marsyliankę" i krzyczeć "Niech żyje Francja!". Leclerc rozkazał pozostawić ciała ochotników na pastwę psów, ale po trzech dniach ochotników pochowali Amerykanie. W roku 1947 Niemcy postawili w tym miejscu pomnik z królewskimi liliami i napisem "Dwunastu dzielnym synom Francji".


Pomnik "Dwunastu dzielnym synom Francji".

Opracował: Talgat Jaissanbayev
Redakcja: Monika Bartoszek i Michał Tuz

Źródła:
http://www.volk59.narod.ru/FranceWWII.htm
Karlos Kabaliero Jurado. Inosrannye dobrowolcy w Wermachtie. 1941-1945. Serija Soldat'. Izdatel'wo ATS.
Hendryk Ferten. W ognie wostocznogo fronta. Wospominania dobrowolca wojsk SS. 2009
Wikipedia.org
http://mger2020.ru/nextday/2012/09/04/38125
http://artofwar.ru/c/chekmarew_w_a/text_1170.shtml
http://metrolog.org.ua/france-ss
http://otvoyna.ru/franziya.htm
http://www.fourthreich.info/forum/viewtopic.php?f=107&t=2142
http://www.pobeda.witebsk.by/shadow/force/638infreg/
http://www.stoletie.ru/rossiya_i_mir/francuzskij_stalingrad_674.htm

Źródła zdięć:
http://botinok.co.il/node/59013
http://humus.livejournal.com/2064555.html
http://fotki.yandex.ru/users/edith-piaf/view/200166/?page=0
http://artofwar.ru/c/chekmarew_w_a/text_1170.shtml
http://www.histoire-memoires.com/gilles-gilbert-un-ancien-de-la-waffen-ss-raconte-en-2-volumes.htm
http://derfreiwilligen.blogspot.com/2010/02/edgar-puaud.html
http://www.histoire-fr.com/troisieme_republique_seconde_guerre_mondiale_6.htm
http://www.thirdreichruins.com/memorials.htm
http://es.paperblog.com/33-waffen-grenadier-division-ss-charlemagne-334920/
http://www.panzergrenadier.net/forum/viewtopic.php?f=25&t=3154&start=75
http://www.arrubemb.com/german-items/cuff-titles.htm
http://forum.axishistory.com/viewtopic.php?f=51&t=187641

Celem niniejszej witryny internetowej jest tylko i wyłącznie prezentacja działalności Stowarzyszenia Grupa Rekonstrukcji Historycznej Festung Breslau. Witryna ta w żadnym wypadku nie ma na celu propagowania ideologii totalitarnych i w żaden sposób nie jest związana z przekonaniami członków ww. Stowarzyszenia. Przedmioty zawierające symbole ustrojów totalitarnych, prezentowane na niniejszej witrynie, mają jedynie wartość historyczną, dokumentacyjną i poznawczą.

artykuły:


Ucieczka ze stalinowskiego raju


Kobiety w RKKA


Oficerowie polityczni w Armii Czerwonej


Niespokojna emerytura


Sto Gram


Radar i sowieckie myśliwce nocne


Fotografia wojenna


Francuzi w WH i SS


Deutsche Feldpost


Jednostki turkiestańskie w WH i SS


Prasa w Breslau

życie grupy: